Polskie ciężarówki pojadą do Chin
Władze Rosji zezwoliły na budowę ostatniego odcinka drogowego szlaku z Chin do Europy, który liczy 8 tys km. Budowa rosyjskiego odcinka tzw gigaautostrady ma trwać od 12 do 14 lat. Transport ciężarówek będzie mógł konkurować ze statkami, samolotami i koleją.
Nowa czteropasmowa droga będzie prowadzić na Białoruś w okolice Smoleńska, który połączy z Mińskiem i Moskwą. Na wschodzie będzie sięgać do Sagarchinu w Kazachstanie. Budowa finansowana jest w formie partnerstwa publiczno – prywatnego, ma pochłonąć 600 mld rubli, co w przeliczeniu na złotówki wynosi około 36 mld zł.
Nowa jedwabny szlak, który jest najważniejszą inicjatywą ekonomiczną Chin, może zyskać dodatkową odnogę. Obecnie Chiny z Europą łączyła kolej, statki i połączenia powietrzne. Rosyjska gigaautostrada może sprawić, że transport drogowy z Chin do Europy Zachodniej nawet o 10 dni wyprzedzi transport kolejowy. Będzie to znaczne ułatwienie obsługi euroazjatyckiego korytarza.
Zysk z handlu między Pekinem a Brukselą przekracza kwotę 1 mld euro dziennie i stale odnotowuje wzrosty. Sprowadzenie towarów transportem morskim może zajmować od 20 do 45 dni. Koleją trwa to od 15 do 20 dni, natomiast transportem lotniczym zaledwie dwa dni.
Rozbudowa rosyjskiej drogi może też przynieść korzyści Polsce. Może skorzystać na nowym tranzycie, jako państwo pobierające opłaty za ładunki obsługiwane w oddziałach celnych. W 2018 roku przychód krajowego budżetu z tytułu należności celno – podatkowych wyniósł niecałe 3 mld zł. Jest to zysk z ładunków obsługiwanych przez oddział urzędu celnego w Małaszewiczach.
Źródło: Business Insider.com